Hit enter after type your search item

Co drugi Polak zamiast na lunch idzie do kosmetyczki lub fryzjera

You are Reading..

Co drugi Polak zamiast na lunch idzie do kosmetyczki lub fryzjera

Polacy najczęściej odwiedzają fryzjera lub kosmetyczkę w czasie pracy. O godzinie 13:00 salony odnotowują przychody nawet 6 – krotnie większe niż o 18. Najwięcej klientów odwiedza salony między 10 a 15. W tych godzinach umawianych jest aż 56% wizyt z całego dnia. Prawie co piąty klient, na dzień wizyty w salonie piękności, wybiera piątek. Salonu nie opłaca się jednak zamykać w poniedziałek. Na ten dzień zwykle przypada więcej wizyt niż na mniej popularną sobotę – wynika z raportu przygotowanego przez Versum.

Najgorętszym miesiącem w salonach hair & beauty jest grudzień. Wtedy umawianych jest aż 11,14% wszystkich wizyt w roku. Najsłabiej wypada styczeń. Polacy chcą być piękni na święta. Największy ruch w salonach zaczyna się na 2 dni przed Wigilią, a aż 42% klientów planuje przedświąteczną wizytę już jesienią.

Inwestycja w wygląd

115 złotych średnio wydają Polacy w trakcie jednorazowej wizyty w salonie hair & beauty. Wartości różnią się w zależności od wielkości miasta i obowiązujących cen rynkowych. Najwięcej, jednorazowo, przeznaczają na swój wygląd mieszkańcy Warszawy, bo aż 173 złote.

Obserwujemy różnicę w wysokości wydatków w podziale na płeć. W trakcie pojedynczej wizyty w salonie hair & beauty kobiety wydają średnio 148 złotych. Mężczyźni prawie o połowę mniej. Te różnice są jeszcze większe, kiedy pod lupę weźmiemy osobno salony kosmetyczne i fryzjerskie. W tych drugich kobiety wydają średnio ponad 3 razy więcej niż mężczyźni (136 vs. 40 złotych). – mówi Sebastian Maśka, CEO Versum.

Jednak Panowie coraz bardziej dbają o wygląd. W 2017 roku z usług salonów piękności skorzystało niemal 2 razy więcej mężczyzn niż w 2010. Jak wynika z danych, ta liczba stale rośnie. Dzisiaj co piąty klient salonu to właśnie mężczyzna a wśród 10 najczęściej rezerwowanych wizyt w minionym roku, strzyżenie męskie stanowiło aż 37%. – dodaje.

Dodaj komentarz